środa, 9 stycznia 2013

2. Każdy może jeść Malagę

   Niektórzy ludzie, I mean większość, a praktycznie wszyscy są podatni na działanie alkoholu. Picie działa na ludzi. No działa, nie? Jedni piją, inni coś tam biorą (no tak trzeba być fajnym). Parę kieliszków w tą czy w tamtą i robi się ciekawie. A na moją przyjaciółkę nie działa nic. Na Nią jedynie skutkuje malaga. Tylko też nie można przesadzić. W końcu każda miłość ma swoje granice. Wystarczy kawałek malagi; to ma chyba w sobie jakiś napęd rakietowy. Momentalnie Ona zaczyna gadać od rzeczy, chyba ta malaga pożera Jej mózg. A to ciasto przecież jak każde inne. Rozumiem Milka (łaciata!), albo Lindory czy czekoladki Solidarności, ale nie! Tylko malaga. No i potem zaczyna się: Ona śmieje się ze wszystkiego - to są bardziej jakieś wybuchy śmiechu. Nie potrafi wysiedzieć w jednym miejscu - Coś na kształt chwilowego ADHD. Ona traci kontakt ze światem, jakby malaga otwierała Jej drzwi do innego świata. Zanim wypowie jedno słowo, to ze 12 razy powtórzy każdą sylabę. I nic do Niej nie dociera, no bo gdzież tam. Ostatnio jak była u mnie, to się z mikrofalówką zderzyła (nie mam pojęcia jak, bo to kawałek od stołu).
Cukierki też na Nią działają, ale malaga to jest szczyt. Oo, jeszcze krakersy. Chociaż szczerze mówiąc, po krakersach widziałam Ją tylko raz. Krakersy dorównują maladze.
Czasem też chciałabym mieć takie odpały, bo na mnie to zwyczajnie nie działa. Nic, nothing, nope, nitutto! Ale jak widzę Ją w akcji, odechciewa mi się jeść.

                           ***

Some random facts? Moja przyjaciółka jest jedyna na świecie. Nie ma takiej drugiej blondynki. Moja przyjaciółka jest dumna z siebie, że sama nazwała się Gargamelem (wydawało mi się, że każda dziewczyna oglądając Smerfy wczuwała się w rolę Smerfetki?). 
Moja przyjaciółka jest zakochana w pewnym z lekka ciotowatym aktorze, a na widok zielonej kropki online na czacie przy jednym takim Niemcu dostaje napadów szału. Ten Niemiec wywołuje podobne skutki u Niej jak malaga. Moja przyjaciółka jest zakochana w Niemcu i w tym aktorze. W 2 tak różnych osobach. Żadnej z nich nigdy nie widziała. Tak samo jak Pana Ciemności.
To dlaczego ich KOCHA a Jego NIENAWIDZI??!?!??
Ludzie normalni są nudni. Jak byłam mała, I mean mniejsza, to chciałam mieć taką świrnięta porządnie kumpelę, z która mogłabym zrobić wszystko. Wymyśl coś głupiego, a wykonawca sam się znajdzie. Wykonawca mieszka 4 domy dalej, więc nie trzeba długo szukać.
Moja przyjaciółka z zewnątrz jest całkowicie normalna. Chuda blondynka zawsze w spodniach (nie ogarniam tej manii), przy ludziach kulturalna,  miła, ułożona, wychowana. Przy mnie też, ale trzeba tu dodać jeszcze jedno określenie - troszkę zwariowana. Bo nie codziennie faszeruje się malagą. Ale jak jesteśmy razem, to ma takie odpały, że szukam wzrokiem najbliższego wyjścia ewakuacyjnego. Znamy się od zawsze, ale nadal Jej umysł pozostaje dla mnie zagadką.



****************

Po paru dniach wrzucamy 2 rozdział. Jak już czytacie to zostawcie komentarz, napiszcie co myślicie :) Wszystkie postacie są realistyczne, także wszystko jest oparte na faktach. Możecie typować kim jest Pan Ciemności i owy aktor, z nowymi postami będziemy dodawać o nich więcej informacji :) 
następne posty będą za parę dni, także zaglądajcie. :)

8 komentarzy:

  1. SUPER!!!!! Taką tajemniczość bardzo lubię!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. bosko xd
    coś czuję, że będę tu częstym gościem :)
    Masz nową czytelniczkę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ammmm.... No fajnie! Mam nadzieje, że mnie nie zawiedziesz i, że ktoś nie będzie Leo howardem..... Tak na wszelki wypadek, ale to twój blog.... Ale jak będzie Leo, to znaczy, że nie powinno tu być w tle Londynu.... Ahhh, ogar! Czekam na next!
    Pozdro Is.Izkaxxx

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra, przeczytałam wszystko ( nie próbuj ogarnąć dlaczego zostawiam komentarz po 2 a nie pod 3 czy 1, mnie się nie da zrozumieć) A więc po pierwsze nie kminię o co chodzi z Panem Ciemności, albo jestem zacofana, albo wymyśliłaś postać, albo pewien fandom jest mi po prostu nie znany, nie ważne. Po drugie: bardzo mi się podoba jak piszesz to taki inny styl od wszystkich jakie czytałam, będę wpadać częściej, czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaaa! *-* super piszesz! ;)
    tak tajemniczo , bardzo mi się podoba! xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Tajemniczość mnie powala! :D Piszesz INACZEJ i to mnie coraz bardziej wciąga! Właśnie zdobyłaś nową wierną czytelniczkę! A co do Pana Ciemności to nie wiem kto to! :o Pewnie się dowiem... ;) Lecę czytać następny! Pozdro! ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Po przeczytaniu 2. rozdziału stwierdzam, że masz wspaniały talent, a opowiadanie jest zajebiste : D
    Czytam następny : )

    OdpowiedzUsuń